Logo
...::Teksty::...

Strona Główna

Biografia

Twórczość

Teksty

Wywiady

Galeria

Fan Club

Forum

Kontakt

Linki
blood line
<< POPRZEDNIA :: LISTA PIOSENEK :: NASTĘPNA >>

Piosenka o Maruśce

Gdy miłość po raz pierwszy
Jej sercu dała znak
Maruśka miała wtedy
Około czterdziestu dwóch lat!
Poważny inteligent
Co z teczką chodził wciąż
Zakochał się w Maruśce
Za żonę ją nawet chciał wziąć!

Lecz ona się wahała 
Choć co dzień błagał ją:
- Ja kocham was Maruśka!
Zostańcie małżonką wy mą
Przez jakieś dwa miesiące
Na próżno starał się
Aż wreszcie machnął ręką
I poszedł czort jego wie gdzie
Upiła się Maruśka
- Ech, życie, życie psie! -
Dwanaście kuchennych noży
Wbiła w dziewiczą swą pierś

Żałosny dźwięk sygnału 
Nad Moskwą jeszcze drży 
Przywieźli do szpitala 
Maruśkę w stanie złym

Dwunastu tam chirurgów
Czekało na nią już
I każdy po kolei
Powoli wyciągał z niej nóż
- Zostawcie! Ach, zostawcie!
Zostawcie we mnie nóż
Zostawcie na pamiątkę
Przynajmniej dwunasty nóż

A potem jak ją kładli 
W krematoryjny piec 
Ten inteligent z teczką 
Na koniec pojawił się też
- To wszystko moja wina 
To wszystko wina ma 
Odsypcie, towarzysze 
Do teczki popiołu sto gram!


Przypisy Tę piosenkę przetłumaczyłem z pamięci, kiedy usłyszałem ją o wiele później zaśpiewaną na pewnej prywatce przez Włodzimierza Wysockiego, nie jest on jednak jej autorem - to anonimowa czastuszka. Maciej Zembaty komentarz z książki "Makabra i współczucie"

Stryczek
m@il to author